Baner

Slideshow Image 1 Slideshow Image 2 Slideshow Image 3 slideshow slideshow slideshow slideshow
"Przygoda szuka tylko tych, którzy pozwalają ponieść się jej w bezkresną i niewiadomą dal..." - Karol Waszkiewicz

niedziela, 16 lutego 2014

Ekwipunek sakwiarza


W życiu każdego rowerowego włóczykija przychodzi taki moment, kiedy trzeba się spakować na wymarzony wyjazd. Niby nic takiego, jednak rower to nie samochód z pojemnym bagażnikiem. Nie da się zabrać ze sobą całej szafy, nie mówiąc już o sprzęcie biwakowym czy prowiancie.
Jak przebrnąć przez proces selekcji, wybrać to co naprawdę niezbędne, a odrzucić to co się nie przyda ? Jak i gdzie spakować to wszystko co będzie do zabrania ? Wbrew pozorom to nic trudnego
, zacznijmy od początku:

Na kilka miesięcy przed planowanym wyjazdem, sporządź listę niezbędnych rzeczy. Dlaczego tak wcześnie, a nie w ostatniej chwili ?  Większość rzeczy tak oczywistych jak namiot, śpiwór, kuchenka turystyczna czy aparat fotograficzny itp. zapiszesz od razu. Reszta rzeczy, które też trzeba zabrać przychodzi do głowy później. Systematycznie uzupełniaj listę o kolejne pozycje. Uwzględnij kierunek, w którym się wybierasz. Przykładowo, jadąc za koło podbiegunowe oczywistym jest, że należy się zaopatrzyć w odzież zapewniającą odpowiedni komfort termiczny i chroniącą przed deszczem. Wybierając się na południe Europy, powyższe już nie będzie tak ważne. Swoją listę podziel  na podgrupy: osobiste, biwak, rower itp. Będzie łatwiej to wszystko ogarnąć, a i na koniec się spakować. W przypadku grupy należy się dogadać, kto co zabiera. Chodzi o to, aby nie dublować sprzętu i dźwigać zbędnego balastu. Np: ktoś zabiera namiot 3-osobowy, w którym we trójkę będziecie spać. Ktoś inny kuchenkę + naczynia, jeszcze ktoś inny narzędzia i tak dalej...

Sakwy. Jeżeli nie masz to czeka Cię kolejny wydatek. Ceny za najtańsze modele zaczynają się od kilkudziesięciu złotych, a kończą na kilkuset. Najtańsze materiałowe, raczej nie zapewnią wodoszczelności, więc koniecznie musisz zapakować wszystko w grube worki foliowe. Czasem można dokupić dedykowany do sakwy pokrowiec przeciwdeszczowy, tak jak w przypadku modeli np: Authora. Droższe, wykonane z materiału przypominającego ten, z którego są wykonane plandeki samochodowe, są już zazwyczaj w pełni wodoszczelne. Bardzo popularne i godne polecenia marki to Crosso i trochę droższe Ortlieb. Przy zakupie zwróć uwagę, by sakwa miała solidne usztywnienie od strony koła.

Namiot - przede wszystkim przetestuj pod kątem deszczu. Jeżeli przemaka to najprostsza rada - kup nowy, lepszy. Ewentualnie, jeżeli budżet cienki,  możesz poratować się folią malarską w budowlanym. W czasie deszczu przykryjesz nią namiot i będzie git. Dla rowerzysty w zasadzie w zupełności wystarczy "jedynka", ale dobrym rozwiązaniem jest namiot 2 lub nawet 3-osobowy. Może trochę cięższy i odrobinę większy po złożeniu, ale w zamian będzie w nim wygodniej. Poza tym cały dobytek łącznie z rowerem zmieści się w środku. To rzecz istotna zwłaszcza dla tych, co nie lubią zostawiać czegokolwiek poza namiotem.

W przeddzień wyjazdu spakuj wszystko. Cięższe rzeczy staraj się umieszczać na samym dole i tak, by po obu stronach roweru waga była możliwie jednakowa. Odhaczaj na liście kolejno to, co już spakowane. W ten sposób niczego nie pominiesz. Jeżeli Twoje sakwy mają wiele kieszeni i przegródek, wykorzystaj to i sensownie podziel bagaż. Łatwiej później wszystko znajdziesz. Na sakwach zamocuj namiot, śpiwór i karimatę. Do spięcia wszystkiego użyj samochodowych gum z haczykami, dostępnych w sklepach motoryzacyjnych. Jak już wszystko będzie gotowe, dosiądź potwora i zrób rundkę. Sprawdź czy nic się nie telepie, nie obciera, nie spada i ewentualnie popraw.

To tak w telegraficznym skrócie z rzeczy najistotniejszych. Poniżej zamieszczam moją listę rzeczy jakie zabieram na tygodniowy wypad:

OSOBISTE
- skarpety × 3
- dezodorant (antyperspirant)
- mydło wraz z mydelniczką
- ręcznik
- szczoteczka + pasta do zębów
- bielizna
- zestaw do golenia
- szampon
- krem z filtrem UV
- coś na komary
- czapka
- krótkie spodenki cywilne, szorty
- klapki
- sudocrem - na otarcia w miejscach intymnych.
 Jako uzupełnienie powyższego można zabrać ze sobą odrobinę proszku do prania na ewentualne przepierki. Choć do przeprania tego czy owego sprawdzi się też zwykłe mydło.  

ROWER
- dętka zapasowa
- łatki do dętek
- pompka
- linka do hamulca zapasowa - szczególnie ważne wybierając się w góry
- klocki hamulcowe - szczególnie ważne wybierając się w góry
- zestaw narzędzi: imbusy, wkrętak, kombinerki, skuwacz do łańcucha + kilka ogniw, łyżki do opon
- smarowidło do łańcucha + szmatka do wytarcia nadmiaru.
- coś do przypięcia roweru np: U-lock
- koszulka rowerowa - co najmniej dwie, na zmianę
- kurtka rowerowa
- kask
- zestaw na deszcz
- okulary rowerowe
- rękawiczki rowerowe
- lampka rowerowa przód i tył
- cienkie rękawice robocze tzw. wampirki ×1
 
BIWAK
- namiot
- śpiwór
- karimata
- latarka typu czołówka
- mały nożyk kuchenny + łyżka + widelec
- kubek metalowy do gotowania
- kuchenka gazowa
- zapalniczka
- miska do zupy + kubek z tworzywa (lżejsze)

INNE
- aparat fotograficzny + karty pamięci + ładowarka
- mini statyw
- telefon + ładowarka
- mapy
- kompas
- zestaw pierwszej pomocy: plastry opatrunkowe, bandaż, woda utleniona, folia NRC
- multiwitamina + magnez - w pastylkach musujących
- notes + długopis
 

9 komentarzy:

  1. Dlaczego zabierasz klapki a nie sandały? W kalpkach kiepsko się jeżdzi na rowerze. Zdecydowanie bardziej uniwersalne są sandały turystyczne albo nawet sandały wodne.

    Dlaczego do zabezpieczenia roweru proponujesz u-locka? Rozumiem, że to najbezpieczniejsze zapięcie ale w terenie kompletnie nie przydatne. Nie przypniesz nim roweru do drzewa. Ponadto jest bardzo cieżkie. Proponuję łańcuch o cieńszych oczkach albo kontrowersyjną linkę. Na wyprawie i tak nigdy się z rowerem nie rozstajesz więc linka w zupełności wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robert, to proste. Klapki nie służą mi do poruszania się na rowerze, tylko na biwakach. Tylko nie mów mi, że to złe czy niepraktyczne - ja tak lubię i uszanuj to.
      Co do roweru i jego zabezpieczenia - powiedz mi, gdzie ja proponuję U-locka ? Cytując sam siebie napisałem: "coś do przypięcia roweru np: U-lock". Decyzję co to ma być za zabezpieczenie pozostawiłem czytelnikowi. U-lock to tylko propozycja. Poza tym mnie akurat zdarza się zostawiać rower na dłużej gdy coś zwiedzam. Najlepszą metodą w takim przypadku, to poprosić kogoś o przypilnowanie - np panią ze straganu z pamiątkami. Oczywiście uprzednio zabierając co cenniejsze rzeczy.

      Usuń
  2. Dlaczego zabierasz kuchenkę gazową? O wiele sensowniejsza jest kuchenka wielopaliwowa zwłaszcza jak lecisz gdzieś samolotem albo masz w planie jeżdzić po terenach nie turystycznych. Z mojego doświadczenia zakukup butli gazowej kompatybilnej z naszym palnikiem jest bardzo trudne a paliwo zawsze dostaniesz na pierwszej stacji benzynowej. W dodatku paliwo kosztuje 2-3 zł a butla gazowa kilkadziesiąt złotych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roberto, powyższa lista jest orientacyjna i ma za zadanie ułatwić spakowanie się żółtodziobom. Stworzyłem ją dawno temu i szczerze mówiąc wiele rzeczy u mnie ewoluowało od tamtej pory. Np: rzeczonej kuchenki od paru wyjazdów już nie zabieram wcale. Preferuję ciepłe kraje i doszedłem do wniosku, że to zbędny balast. Jak potrzebuję zjeść coś na ciepło lub wypić, to wbijam do baru czy knajpy i po kłopocie - proste :)

      Usuń
  3. co robisz ze swoim ekwipunkiem, kiedy np chcesz coś zwiedzić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, trzeba improwizować. W takich miejscach, gdzie coś się zwiedza zazwyczaj jest jakiś sklep czy stragan z pamiątkami lub cieć w stróżówce. Jeżeli się da, to przypinam rower i proszę obsługę, aby zerknęli od czasu do czasu.

      W miejscach niezorganizowanych turystycznie najlepszym sposobem jest ukrycie roweru w krzakach. Jednak nie zawsze taka możliwość jest. Wówczas staram się tak ustawić rower by mieć go możliwie cały czas na oku. Ale i to nie zawsze jest możliwe. Ostatecznie pozostawiam wszystko na pastwę losu, ale wtedy kosztem zwiedzania niestety, które to musi odbyć się w tempie ekspresowym.

      Usuń
  4. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Planowanie wyprawy rowerowej to prawdziwe wyzwanie, ale zorganizowana lista rzeczy do zabrania na pewno ułatwia życie. Dzięki za praktyczne wskazówki, na pewno przydadzą mi się przy następnym pakowaniu

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :-)
Uwaga ! Na blogu działa spamowstrzymywacz (spam = linki do stron komercyjnych, komentarze typu "wspaniała stronka, zajrzyj na moją WWW", zaproszenia do udziału w konkursie itp.).