Baner

Slideshow Image 1 Slideshow Image 2 Slideshow Image 3 slideshow slideshow slideshow slideshow
"Przygoda szuka tylko tych, którzy pozwalają ponieść się jej w bezkresną i niewiadomą dal..." - Karol Waszkiewicz

piątek, 7 lutego 2014

Tanie podróże - czy to możliwe ?



Słyszy się nie raz opinie i cytaty w stylu "nie stać mnie na podróże, podróże kosztują" itp. Większość osób rezygnuje z realizacji marzeń, brak im wiary, że można podróżować i zwiedzać świat niewielkim kosztem, niby chcą, ale nie wiedzą jak to ugryźć. Cejrowski na początku musiał sprzedać lodówkę. My rowerzyści być może nie będziemy musieli uciekać się do aż takich skrajności, bo już na starcie mamy łatwiej. Nie interesują nas koszty benzyny, winiet, czy innych opłat, które musielibyśmy ponosić podróżując autem.
Poniżej przedstawiam kilka prostych porad dzięki którym obniżycie koszty na wyprawie. 

TRANSPORT PUBLICZNY - BILETY
Przed zakupem biletu warto wziąć pod uwagę kilka prostych reguł rządzących ceną. W okresach świątecznych, w weekendy czy podczas specjalnych wydarzeń ceny są zazwyczaj wyższe niż normalnie. Im bardziej popularny kierunek, tym będzie drożej. Im wcześniej zarezerwujemy bilet, tym mniej zapłacimy. Studenci powinni pamiętać o swoich legitymacjach. Warto polować na promocje. Dla przykładu Polski Bus reklamuje przejazdy już od 1 złotego. Przedstawiciele przewoźnika nie informują dokładnie, jaki odsetek stanowią bilety za złotówkę. Zarząd firmy Polski Bus zapewnia jednak, że w każdym autokarze jest przynajmniej jeden taki bilet. Najłatwiej kupić go po ogłoszeniu nowych kierunków lub rozpoczęciu rezerwacji na kolejne miesiące. Zwykle bowiem bilety można kupić na stronie firmy z maksymalnie czteromiesięcznym wyprzedzeniem. Wraz z uruchomieniem rezerwacji na dalsze miesiące automatycznie dodawane są kolejne bilety za złotówkę.

SAMOCHÓD
Jedną z najtańszych opcji przewozu roweru jest własne auto. Warto z niego skorzystać gdy wycieczka ma charakter pętli  (rozpoczynamy i kończymy w tym samym miejscu) np: wokół Tatr. Żeby jednak było tanio, koniecznie zaproście znajomych na wspólny wyjazd. Koszt podróży należy uczciwie     podzielić   na    wszystkich 
uczestników wycieczki. Zadowolenie gwarantowane. Z mojego doświadczenia wynika, że podróżując już w trzy osoby (rowery) uzyskuje się zadowalające wyniki.
Oczywiście najlepiej  sprawdzi się auto typu kombi, bus, van itp. z rozsądnym (czytaj oszczędnym) silnikiem.

SPANIE ZA DARMO
  Albo jak kto woli "na dziko" to dość popularny sposób nocowania w rowerowym światku. Dzięki temu jesteśmy w stanie zaoszczędzić aż 1/3 z naszego wyprawowego budżetu. Choć nie wszędzie jest to legalne, to praktycznie wszędzie wykonalne. Wyjątkiem są kraje skandynawskie, Islandia. Tam mamy do tego pełne prawo. Oczywiście nie w środku miasta.
Kto się boi noclegów na dziko, może spróbować spania "na gospodarza", bo zaletą tej opcji jest właśnie bezpieczeństwo. Mnie osobiście to ostatnie bardziej przypadło do gustu. Popularny wśród podróżników jest również Couchsurfing. Istniejący od 2004 roku portal internetowy o charakterze społecznościowym skupia rzesze wiernych fanów i zwolenników z prawie 230 krajów świata. Couchsurferem może zostać każdy niezależnie od wieku, płci, wyznania czy koloru skóry. Wystarczy dokonać darmowej rejestracji, która upoważnia do aktywnego uczestnictwa w życiu couchsurfingowej społeczności. Główną ideą portalu jest możliwość nawiązywania kontaktu z użytkownikami z całego świata, którzy oferują darmowe zakwaterowanie tj. nocleg we własnym domu czy udostępnienie miejsca na kanapie w pokoju gościnnym.

ROWER I JEGO SERWISOWANIE
Wybierając się na wyprawę warto wcześniej wykonać solidny przegląd w naszym rowerze. Lepiej zrobić to zawczasu na miejscu, niż później za to samo płacić kilkakrotnie wyższą cenę w zagranicznym serwisie. Przyda się też smykałka do wykonania drobnych napraw czy regulacji, które mimo wszystko mogą się przydarzyć w drodze. Nie zapomnijcie o zabraniu podstawowego zestawu narzędzi oraz zapasowej dętki, łatek, linki hamulca, zapasowych klocków hamulcowych czy kilku szprych Nagrodą będzie satysfakcja z wykonanej pracy i zaoszczędzony grosz w kieszeni, że o przygodzie jaką dzięki temu przeżyjemy nie wspomnę.

WYŻYWIENIE
Temat dotyczy tanich wypraw czy jak to się teraz ładnie mówi "budżetowych". Jeżeli chcemy żeby było tanio to niestety wybić z głowy trzeba wszelkie restauracje czy inne przybytki rozkoszy, cokolwiek by to oznaczało. Szerokim łukiem należy omijać zwłaszcza te w popularnych turystycznych kurortach. Jeśli ktoś upiera się przy restauracji to lepiej odejść od popularnego miejsca, skręcić dwie uliczki w prawo, trzy w lewo i już mamy bar w którym jedzą tylko miejscowi, atmosfera jest oryginalna, dania prawdziwe, a przede wszystkim jest dużo taniej.
Robiąc zakupy warto wybierać sklepy sieciowe, nie koniecznie wielkie supermarkety. Sprawdzą się też mniejsze odpowiedniki naszej Biedronki czy Lidla. Wybierając się do krajów, w których życie jest bardzo drogie np: Norwegia, warto zrobić zapas w postaci kilku konserw, makaronu czy chińskich zupek. To doskonały sposób na zaoszczędzenie kolejnych kilku groszy.

ZWIEDZANIE
Większość europejskich stolic i dużych, atrakcyjnych turystycznie miast ma w swojej ofercie możliwość wykupienia specjalnych kart czy biletów całodniowych lub kilkudniowych. W ramach takiej karty możemy poruszać się swobodnie komunikacją miejską, oraz często wejść za darmo lub taniej do wybranych obiektów. Poniżej garść informacji z sieci o wybranych stolicach europejskich. 
  • Paryż - w pierwszą niedzielę każdego miesiąca wstęp do wszystkich państwowych muzeów jest za darmo. Jeżeli macie mniej niż 25 lat za darmo wejdziecie również do Luwru w piątki po godzinie 18.
  • Berlin - z kartą CityTourCard można korzystać bez ograniczeń z transportu publicznego, a także ze zniżek na ponad 50 atrakcji. Karta kosztuje od 16,90 euro za 48 godzin.
  • Rzym - karta turystyczna ROMA PASS to dobry sposób na zwiedzenie Wiecznego Miasta za dobrą cenę 

UBEZPIECZENIE
Bez dwóch zdań, warto takowe mieć. Co prawda kosztuje (kraje UE za 7 dni - około 40 zł), ale w razie jakiegoś nieszczęścia będzie zbawienne i zaoszczędzi wiele nerwów. Koszty leczenia na zachodzie są olbrzymie, więc na tym lepiej nie oszczędzać Ani sobie ani nikomu nie życzę złego, ale jak wiadomo "strzeżonego Pan Bóg strzeże.  

SPONSOR
W sytuacji kiedy Wasz portfel zionie pustką. Kieszenie wywrócone na lewą stronę wiszą bezwładnie, a jedyna ich zawartość to paprochy, możecie spróbować poszukać sponsora. Niech się jednak komuś nie wydaje, że wielcy tego świata w geście otwartych ramion czekają na chętnych, by wręczyć walizkę pełną pieniędzy. Niestety nie jest to takie proste. Jeżeli liczysz na kasę i nie jesteś rozpoznawalny to o niej zapomnij. Pieniądze można dostać jeśli już coś się osiągnęło na polu podróżniczym lub ma się bardzo duże grono odbiorców. Znacznie łatwiej uzyskać wsparcie w postaci darmowej usługi lub sprzętu na wyprawę. W obydwu przypadkach droga do sukcesu jest długa i żmudna.

Są to doskonałe przykłady na to, że można przeżyć niezapomnianą przygodę, poznać wspaniałych ludzi nie dysponując zasobnym portfelem. Wystarczy odrobina sprytu, determinacji, pozytywne nastawienie i mnóstwo uśmiechu. A zatem wszystkim pasjonatom podróży życzę szerokiej drogi ! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz :-)
Uwaga ! Na blogu działa spamowstrzymywacz (spam = linki do stron komercyjnych, komentarze typu "wspaniała stronka, zajrzyj na moją WWW", zaproszenia do udziału w konkursie itp.).