Baner

Slideshow Image 1 Slideshow Image 2 Slideshow Image 3 slideshow slideshow slideshow slideshow
"Przygoda szuka tylko tych, którzy pozwalają ponieść się jej w bezkresną i niewiadomą dal..." - Karol Waszkiewicz

wtorek, 4 listopada 2014

Civita di Bagnoregio


Jeszcze na dobre nie opadł kurz emocji po wizycie w Pitigliano, w głowie jeszcze świeżutki, niezatarty obraz tego wspaniałego miejsca, a tymczasem my stoimy już przed kolejnym super miastem. Bagnoregio, bo o nim mowa leży po drugiej stronie jeziora Bolsena, na wschód od Pitigliano. Uściślijmy, nowożytne Bagnoregio to nudna niczym nie wyróżniająca się mieścina. Kiedy już się w nim znajdziecie, najlepiej od razu obierzcie kierunek na wschód. Po kilku kilometrach dotrzecie do właściwego Bagnoregio, tego starego, sprzed 2500 lat !

"Umierające miasto", civita di Bagnoregio, miasto na skale - to tylko niektóre nazwy jakimi określane jest to miejsce. Stoimy na niewielkim tarasie widokowym, wokół dźwięki migawek aparatów i ciche zachwyty,  do barierki niełatwo się dopchać. Nic w tym dziwnego, wyłaniające się zza drzew miasto robi na nas piorunujące wrażenie.

źródło: http://es.weather-forecast.com

Zabudowania ściśnięte na niewielkim szczycie, zewnętrzne mury dosłownie wiszą nad przepaścią. Całość prezentuje się jakby była żywcem wyjęta z bajki i nie jest to stwierdzenie na wyrost. Reżyserzy dość często wybierają to miejsce jako scenografię do swoich filmów.

To jedno z tych miejsc, do których nie da się dojechać samochodem... i bardzo dobrze. Odrobina ruchu jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Mam na myśli głównie leniwych turystów, podjeżdżających autokarami najbliżej jak tylko się da. Bagnoregio ze światem zewnętrznym łączy wąska kładka wybudowana w 1965 roku. Wcześniej na górę prowadziły jedynie kręte schody.

Strategiczne położenie na szczycie góry kiedyś miało sens. Dziś kruchy, wulkaniczny tuf to nie lada problem. Pod wpływem erozji, skała  rozpada się na kawałki. Osuwające się fragmenty zabierają w przepaść kolejne zabytkowe domy. Mimo usilnych starań o zachowanie tego miejsca, specjaliści zgodnie twierdzą, że tak naprawdę nie da się przewidzieć tego, co stanie się za 5, 10 czy 15 lat. Na domiar złego, okolica jest aktywna sejsmicznie. Gwoździem do trumny może być kolejne silne trzęsienie ziemi, które zapewne przypieczętowałoby los Bagnoregio. Już raz tak się stało, w 1695 roku ruchy sejsmiczne zniszczyły znaczną część zabudowy miejskiej oraz ówczesny most na wzgórze.

Niesprzyjające wygodnemu życiu warunki i niepewność jutra to główne przyczyny pogłębiającego się wyludnienia. Na stałe mieszka tu już tylko kilka rodzin - stąd powiedzenie "umierające miasto".

Majestatyczne Bagnoregio w całej okazałości. Miasto zostało wpisane na listę 100 najbardziej zagrożonych miejsc na świecie, którymi opiekuje się organizacja World Monuments Fund.

Kościół San Donato.

Latem funkcjonuje tu kilka restauracji, które oprócz bogatych turystów okupowane są przez.....koty.

Całość da się obejść w pół godziny. 

Jak na konające miasto podwórka są całkiem, całkiem zadbane.

Przypadkowo uchwycony w kadrze zwierzak = ciekawsze zdjęcie. W tym przypadku mamy do czynienia z klęską urodzaju :) Ja dodam dla tego miejsca kolejne określenie - Bagnoregio - miasto kotów.

Widok z jednego z tarasów. Zerodowany tuf zdaje się mówić, że prędzej czy później skałę na której stoję czeka ten sam los.


800 lat temu tymi uliczkami zapewne przechadzał się mały Bonawentura, uważany obok św. Tomasza z Akwinu za jedną z największych postaci XIII wieku.

Na każdym kroku świetnie utrzymana zieleń i kwiaty, aż trudno uwierzyć, że mieszka tu tak mało ludzi.

Jeżeli będziecie kiedyś w tych okolicach, jakieś 120 kilometrów na Północ od Rzymu, koniecznie odwiedźcie Bagnoregio - póki nie jest za późno. Może będziecie mieć to szczęście i zobaczycie je spowite we mgle - wygląda wtedy jak wyspa pośrodku chmur.
Usatysfakcjonowani będą też wszyscy Ci, szukający ciszy i spokoju. Miasto dzięki swojemu położeniu, zdaje się być odcięte od świata i tak też można się w nim poczuć.



Treść była ciekawa ? Podziel się:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz :-)
Uwaga ! Na blogu działa spamowstrzymywacz (spam = linki do stron komercyjnych, komentarze typu "wspaniała stronka, zajrzyj na moją WWW", zaproszenia do udziału w konkursie itp.).